Hooligans
2006-01-17 00:00:00Hooligans
Poczciwy Frodo wkracza w świat prawdziwych mężczyzn. Opowieść o tym, dlaczego były student Harvardu nie może zostać angielskim kibicem z krwi i kości. Dla brytyjskich hooligans ważna jest, nie tyle pozycja ich klubu w tabeli, ale reputacja, którą najłatwiej zdobyć ośmieszając kibiców innych drużyn. Zajęcie to niebłahe, więc niektórym może zająć kawał życia, skutecznie odgradzając od rzeczywistości. Namiastką stają się, było nie było korzystne, więzi męskiej solidarności, która od zawsze najłatwiej się ujawnia przy alkoholu, sporcie i bójce. W Hooligans znajdziemy wszystkie składniki tej mikstury. W świat stuprocentowych samców wprowadza nas delikatny intelektualista, świeżo wyrzucony z Harvardu Matt Buckner (Elijah Wood). Po przeprowadzce do Londynu, błyskawicznie wchodzi do hermetycznego środowiska fanatyków West Ham United. Ekipą, będącą bojówko-gangiem, dowodzi brat jego szwagra. Historia płynie wartko, bez zgrzytów. Galeria postaci jest kompletna a konflikty rodzą się w porę i mają sens. Ale daleko tu do sztampy! Morał wprawdzie wskakuje na nas gwałtownie, ale bez kiczu i pretensjonalności; co mi w smak. Główny bohater wśród kibiców dojrzewa, mężnieje; oni dojrzeć nie potrafią – walczą o reputację. Nielicznym udaje się największą możliwą do osiągnięcia reputację znaleźć w rodzinie. Ale demony przeszłości jak wiadomo nie zasypiają… Film zawiera sporo treści. Jest refleksja nad tożsamością człowieka i jego relacjami z najbliższymi. Nie zabrakło elementów dokumentu, odsłaniających choćby kawałek świata angielskich kibiców. Ponad wszystko jednak warto wiedzieć, że na ich nienawiść zasłużyli tylko: Amerykanie, policjanci i… dziennikarze. Marcin Gębicki (marcin@dlastudenta.pl) |