Dwa dni, jedna noc - premia ponad wszystko [RECENZJA]
2015-02-27 18:30:30Sandra (Marion Cotillard) ma pracę, męża i dwójkę dzieci. Wiodą umiarkowanie spokojne życie, jednak pewnego dnia jedna wiadomość stawia przyszłość rodziny pod znakiem zapytania. Sandra ma zostać zwolniona z pracy, ponieważ firmy, w której pracuje, nie stać na jednoczesne zachowanie wszystkich etatów oraz wypłatę obiecanych premii w wysokości 1000 Euro.
Bohaterka uprasza szefostwo o przeprowadzenie głosowania wśród pracowników, które ma zadecydować o tym, czy firma wypłaci premie, czy też Sandra utrzyma swoją posadę. Na przekonanie większości kolegów z pracy do wstawienia się za nią, a co za tym idzie rezygnację ze sporej sumy, kobieta ma tytułowe dwa dni i jedną noc.
Od tego czasu obserwujemy nieustanną próbę dotarcia bohaterki do jak największej liczby osób i nakłonienia ich do rezygnacji z premii. Zadanie okazuje się niezwykle trudne. Jak można przewidzieć niewiele osób z łatwością podejmie decyzję o solidarności z koleżanką w miejsce własnych korzyści.
Film poprzez charakterystyczną dla braci Dardenne pracę kamery, która podąża za postacią oraz długie ujęcia z ręki, dostarcza niezwykłego realizmu zdarzeń, pozwala wczuć się w emocje Sandry i osób, które odwiedza. Ten styl opowiadania historii zmusza widza do ciągłego analizowania kolejnych wydarzeń oraz oceny motywacji poszczególnych postaci.
Niestety filmowy konflikt budowany wokół utrzymania pracy przez Sandrę wydaje się być niewystarczający. Filmowcy starają się ubarwić go, pogłębiając profil bohaterki o dawne problemy z psychiką, czy kryzys małżeński. Odwiedzane przez nią osoby prezentują różnorodne osobowości i własne problemy. To jednak za mało byśmy poważnie interesowali się rozwiązaniem całej sprawy.
Ponadto, nie wiadomo, jak wielkim zastrzykiem finansowym dla pracowników jest premia 1000 Euro i zastanawia fakt, iż z powodu konieczności jej wypłacenia ktoś straci pracę. A jeśli nawet przyjąć te założenia za wiarygodne, na myśl przychodzi oczywiste rozwiązanie – szukanie nowej pracy. Mając oparcie w rodzinie, dla Sandry taka sytuacja nie powinna być końcem świata…
Niemniej na uwagę zasługuje gra aktorska Marion Cotillard, która była za tę rolę nominowana do Oskara. Trudno odszukać w tej podłamanej psychicznie, zapłakanej i wychudzonej kobiecie hollywoodzką, tajemniczą piękność. Metamorfoza to zatem bardzo udana i godna podziwu.
Dwa dni, jedna noc, reż. Jean-Pierre Dardenne, Luc Dardenne, prod. Belgia, Francja, Włochy, dystr. Kino Świat, czas trwania 95 min, polska premiera 27 lutego 2015
Michał Derkacz