Chloë Grace Moretz jako Carrie – miła, do czasu
2013-10-18 10:57:37Już od 18 października na naszych ekranach gościć będzie nowa ekranizacja słynnej książki Stephena Kinga – „Carrie”. Rolę, którą w ikonicznej wersji Briana De Palmy z 1976 roku zagrała Sissy Spacek, objęła Chloë Grace Moretz („Hugo i jego wynalazek”, „Kick-Ass”).
Moretz od początku była mocną kandydatką. – Co roku zastępy dzieciaków próbują swych sił w aktorstwie, ale wielkie talenty są rzadkie – opowiadała reżyserka filmu Kimberly Peirce („Nie czas na łzy”). – A Chloë wspaniale wygląda na ekranie! Jeszcze ważniejsze jest to, że we wszystkich filmach, w których ją widziałam, wykonała kawał dobrej roboty. Młodziutka aktorka (rocznik '97) tak mówiła o granej przez siebie Carrie: – Dla mnie to przede wszystkim dziewczyna, która jest zbyt mocno kochana przez matkę, co nie pozwala jej odnaleźć własnej drogi w życiu. To powoduje wewnętrzny konflikt, który z czasem przeradza się w dramatyczną walkę. Carrie uwalnia się spod wpływu matki poprzez bunt, wydaje się jej, że zyskuje kontrolę nad tym, co robi. Lecz jednocześnie całkowicie ją traci. Moretz świadomie nie szukała wzorców w klasycznym horrorze De Palmy: – Słyszałam, że to wspaniały film, a rola Sissy Spacek jest doskonała. Jednak nie chciałam oglądać tamtej wersji. Carrie miała być moja, tak jak ja ją sobie wyobraziłam. Oprócz lektury scenariusza, dokładnie przeczytałam książkę i znalazłam tam wiele inspiracji. U Kinga Carrie jest wściekła na wszystkich; w naszym filmie stara się być miła dla tych, którzy jej nienawidzą. Do czasu. Peirce uznała zatrudnienie Moretz za niezwykle trafną decyzję: – Jest zachwycająca! – entuzjazmowała się. – Pewnie większość reżyserów tak mówi o swych gwiazdach, ale ja jestem naprawdę przekonana o jej wyjątkowości. Potrafiła oddać to, co najważniejsze: Carrie to dziewczyna, która pomimo wszystko rozkwita. Mając Chloë, mieliśmy więc niejako rozkwitającą młodość po swojej stronie.
Nastolatka Carrie White (Moretz) wychowywana jest przez głęboko wierzącą i konserwatywną matkę (Julianne Moore). Nie przysparza to dziewczynie popularności w szkole, gdzie czuje się bardzo samotna. W Carrie jest jednak coś bardzo wyjątkowego... Prześladujący ją rówieśnicy poznają jej sekret w dniu balu maturalnego, kiedy to ujawni ona swoje moce telekinetyczne i wykorzysta je, aby wyrównać rachunki.
„Carrie” w kinach od 18 października!
ip