Recenzje - Kino

Wiek Adeline - upragniona ironia losu [RECENZJA]

2015-05-17 18:29:09

Uwaga! Oto uzasadniony naukowo przepis na nieśmiertelność według twórców "Wieku Adeline":  Miej groźny wypadek samochodowy. Poczekaj, aż spadnie śnieg. Doznaj wychłodzenia organizmu i zgiń. Poczekaj kilka minut na elektrowstrząsy (może być piorun lub defibrylator). Ożyj. Gotowe! Od tej pory twoje ciało przestanie się starzeć.

Brzmi idiotycznie? "Wiek Adeline" nie jest dla ciebie. Brzmi intrygująco i chcesz wiedzieć więcej? Biegnij do kina, bo ta historia dopiero się zaczyna. Tylko spokojnie, bez obaw. Niczego nie przegapisz, bo w tej opowieści wszystko dzieje się dwa razy, a dla mniej rozgarniętych, jest dobitnie tłumaczone przez narratora wszechwiedzącego.

Wszechwiedząca jest również sama Adeline. Kobieta swe życie wieczne ewidentnie postanowiła spożytkować na edukację, z czasem stając się chodzącą encyklopedią. Wie wszystko o rzeczach, o których istnieniu zwykły śmiertelnik nawet nie ma pojęcia, a dodatkowo zna kilka języków. Jednak największą pasją Adeline zdaje się być notoryczne uciekanie przed kolejnymi adoratorami.

W końcu będąc nieśmiertelną, przeżyje każdą bliską osobę. Tu należy ją zrozumieć, bo ile razy można oglądać śmierć ukochanego? Czy wejście w związek ma sens tylko jeśli potrwa on aż do śmierci? Czy w wiecznie młodym ciele dusza się starzeje? Czy 72-letni mężczyzna jest w stanie dostrzec bliznę na kobiecej dłoni? Czy bezsens plus bezsens daje sens? Te pytania nurtują na wiele godzin po seansie…

"Wiek Adeline" to bardzo kiepski film, ale i w kiepskim filmie można dopatrzeć się pozytywów. Do nich, z pewnością zalicza się obsada. Blake Lively, jako główna bohaterka  robi co może, żeby ratować swą rolę, a że scenariusz ją ogranicza to inna sprawa. Michiel Huisman jako główny amant też wypada bardzo przyzwoicie, natomiast wszystkie sceny ze swym udziałem kradnie fantastyczny Harrison Ford.

Film sprawdza się jako klasyczny melodramat, w którym bohaterowie muszą trzy razy się rozstać, by na końcu i tak być razem, mimo największych przeciwności losu. "Wiek Adeline" jest w tym wypadku tą przeciwnością losu, a absurdalne zbiegi okoliczności krzyczą do nas z ekranu: Widzisz drogi widzu, prawdziwa miłość i tak Cię dopadnie! Niezależnie czy umrzesz, czy nie.

Wiek Adeline, reż. Lee Toland Krieger, prod. USA, dystr. Monoloth, czas trwania: 110 minut, premiera polska: 15 maja 2015

Michał Derkacz

Słowa kluczowe: wiek adeline recenzja, wiek adeline film

Wiek Adaline (9)

Wiek Adaline  - Zdjęcie nr 1
Wiek Adaline  - Zdjęcie nr 2
Wiek Adaline  - Zdjęcie nr 3
Wiek Adaline  - Zdjęcie nr 4
Wiek Adaline  - Zdjęcie nr 5
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Wonka film 2023
Wonka - recenzja wydania Blu-ray

Na płycie są naprawdę słodkie bonusy!

Problem trzech ciał
Problem trzech ciał - recenzja serialu

Czy mamy z tym serialem problem?

Aquaman i Zaginione KrÃłlestwo
Aquaman i Zaginione Królestwo - recenzja wydania Blu-ray

Czy warto zobaczyć ten film? Jakie dodatki są na płycie Blu-ray?

Polecamy
Człowiek z Toronto
Człowiek z Toronto - recenzja

Kevin Hart i Woody Harrelson w komedii na Netflix. Czy to dobry film?

Kurier francuski film
Kurier Francuski z Liberty, Kansas Evening Sun - recenzja

Wes Anderson zebrał niesamowitą obsadę, ale czy zrobił dobry film?

Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Wonka film 2023
Wonka - recenzja wydania Blu-ray

Na płycie są naprawdę słodkie bonusy!

Problem trzech ciał
Problem trzech ciał - recenzja serialu

Czy mamy z tym serialem problem?