System zniszczy niepokornych [RECENZJA]
2015-04-26 21:52:44"Child 44" to oryginalny tytuł filmu Daniela Espinosy. Odnosi się on do liczby dzieci zabitych przez seryjnego mordercę grasującego gdzieś w Związku Radzieckim. Polski tytuł brzmi zaś "System" i paradoksalnie, mimo swej odległości od oryginału, nie jest absurdalną wpadką dystrybutora, lecz wskazówką odnoszącą się do problematyki filmu.
"System" (trzymajmy się tego tytułu) to bardzo sprawnie zrealizowany thriller polityczny, płynnie zamieniający się w klasyczny kryminał. Leo Demidov (Tom Hardy), niegdyś bohater wojenny, później oficer służb bezpieczeństwa po oblaniu okrutnego testu na lojalność, jaki zafundowali mu przełożeni, zostaje oddelegowany do pracy w policji, której twardą ręką przewodzi Generał Mikhail Nesterov (Gary Oldman).
Po początkowych niesnaskach ideologicznych rozpoczynają wspólne śledztwo w sprawie kolejnych morderstw dokonywanych na bezdomnych chłopcach. Działanie to bardzo nie podoba się władzy, która nie chce rozgłosu sprawy, uparcie twierdząc, że ich kraj jest rajem bez morderców. Ta historia, nie dość że sama w sobie ciekawa, to jeszcze (czego dowodzi zakazanie filmu w Rosji) otwarta krytyka systemu panującego tam w owych czasach.
Bezkarne morderstwa, 15 lat w obozie pracy za homoseksualizm, tortury i wszelkiej formy znęcanie nad obywatelami różnego szczebla – taką rzeczywistość prezentuje nam "System". Obraz to brutalny i przerażający w swej wiarygodności. Twórcom udało się połączyć taki obraz Związku Radzieckiego z intrygującą fabułą. Dzięki temu przesłanie filmu pozostaje mocne, ale bez poczucia nadmiernej propagandy antyrządowej.
Koniecznie trzeba też przyjrzeć się aktorstwu. Nie lada wyzwaniem dla aktorów z pewnością było nauczenie się mówić po angielsku z wyraźnym rosyjskim akcentem. Zabieg to dość karkołomny i nie każdemu się spodoba. Warsztatowo jest już jednak bardzo dobrze. Tom Hardy zmagający się z wszechmocnym systemem, problemami rodzinnymi i grasującym mordercą jest intrygujący, niejedno wymiarowy, a przemiana jego bohatera całkiem płynna i wiarygodna.
Partnerująca mu w roli zdolnej do poświęceń żony, Noomi Rapace spisała się doskonale, a Gary Oldman utrzymuje wysoki poziom, mimo najbardziej sztampowej roli z całej trójki. W filmie pojawiają się też tacy aktorzy jak Vincent Cassel, Jason Clarke, czy Joel Kinnaman, lecz poza rozpoznawalnymi twarzami nie wnoszą nic do dramaturgii obrazu.
"System" to godny uwagi film o możliwości odkupienia win w nawet najbardziej niesprzyjających warunkach. Obraz ten, choć zakazany w Rosji powinien być polecany w innych krajach, bo poza swym wydźwiękiem politycznym, to po prostu porządny, dobrze zagrany thriller.
System (Child 44), reż.Daniel Espinosa, prod. Czechy/USA/Wielka Brytania/Rumunia, dystr. Monolith, czas trwania 137 min, polska premiera 24 kwietnia 2015
Michał Derkacz