Reżyserski debiut Goslinga zmiażdżony w Cannes
2014-05-21 12:11:04Wielkie rozczarowanie przy pełnej widowni. Na wtorkowej premierze „Lost River”, debiutu reżyserskiego Ryana Goslinga, w Cannes nie było gdzie wcisnąć szpilki. Krytycy nie pozostawiają na filmie jednak suchej nitki.
„Lost River” to obraz z pogranicza fantasy, dramatu i thrillera. Opowiada o samotnej matce wychowującej dwóch synów w mieście-ruinie o nazwie Lost River. Pewnego dnia jeden z chłopców odkrywa drogę do podwodnego miasta... W filmie wystąpili Christina Hendricks, Iain De Caestecker, Matt Smith, Saoirse Ronan, Ben Mendelsohn i Eva Mendes.
Krytycy o filmie:
The Guardian
Gdyby Ryan Gosling nie był znanym aktorem, nikt nie pozwoliłby mu wziąć się za reżyserowanie
Variety
Gdyby Terrence Malick i David Lynch spłodzili razem dziecko, które następnie by zostało porwane, uduszone i skopane po twarzy przez Nicolasa Windinga Refna – wtedy byłoby podobne do „Lost River” (…) nieudany debiut reżyserski Ryana Goslinga”
Screen Daily
Debiut Ryana Goslinga okazał się przegotowanym daniem, któremu brakuje dowcipu i humoru.
HitFix/BuzzFeed
To jego pierwszy film i to widać (…) Gosling nie reżyseruje, tylko rzuca swoich bohaterów w poszczególne sceny, licząc na to, że sama z siebie pojawi się jakaś głębia (…) Tak, „Lost River” jest niedorozwinięte i pobłażliwe, ale przynajmniej widać, że Ryan Gosling jest mocno zainteresowany stroną wizualną filmu i wiele rzeczy podpatruje u niezależnych filmowców”.
Telegraph.co.uk
Największym problem tego filmu jest to, że czytelnie widać wszystkie inspiracje Goslinga – Davida Lyncha, Mario Bava, Nicolasa Windinga Refna, Terence’a Malicka, Gaspara Noé czy popłuczyny po Davidzie Cronenbergu. Jednak pomysły i duch twórczości tych filmowców nie jest w jakikolwiek sposób rozwinięty, tylko bezmyślnie reprodukowany. To raczej praca domowa ściągnięta z Wikipedii niż list miłosny”.
Indiewire
(…) film jest dziecinny i głupi. Podczas niektórych scen będziesz nieświadomie przewracał oczyma, a nie bił brawo (…) Ale za to [Lost River – red.) wygląda i brzmi świetnie (największy plus dla Johnny’ego Jewela za ścieżkę dźwiękową).
Zebrał: MAS