''Pitbull. Ostatni pies'': rekord w karierze Władysława Pasikowskiego
2018-03-21 10:20:07Premiera nowej produkcji Władysława Pasikowskiego - „Pitbull. Ostatni pies” nie przeszła bez echa. Po pierwszym weekendzie odnotowano blisko 350 000 widzów, którzy wybrali się do kina. To rekord na koncie reżysera, który po raz pierwszy zgromadził tak liczną publiczność na swoim filmie. Tym samym prześcignął także Patryka Vegę i otwarcie jego filmu „Pitbull. Nowe porządki”. Skąd tak spektakularny sukces Pasikowskiego?
Głośne filmy Patryka Vegi i kontynuacja serialu „Pitbull” jednoznacznie pokazały, że polskie kino sensacyjne ma się dobrze. Kolejne produkcje przyciągały wielotysięczną publikę i cieszyły się pochlebnymi recenzjami znawców gatunku. „Nowe porządki” i „Niebezpieczne kobiety” postawiły poprzeczkę wysoko – w sumie oba filmy zebrały ponad 4 miliony widzów w kinach. Pasikowski nie ukrywa, że było to dla niego poważne zadanie. - Staję na planie "Pitbulla 3" jak przed największym wyzwaniem w życiu. (…) Próbuję nakręcić sensacyjny film tak, jak potrafię najlepiej zrobić to ja. Nie imituję stylu mojego znakomitego poprzednika – mówił reżyser. Jak się okazuje, Pasikowski spisał się rewelacyjnie, o czym świadczy rekordowa liczba 345 906 widzów po otwarciu filmu.
Zdaniem krytyków, nowa odsłona „Pitbulla” pod wieloma względami przewyższa poprzednie. Utrzymany w konwencji kultowego serialu Vegi, film skupia się na kryminalnej intrydze i przebiegu akcji, ale nie brakuje także efektów specjalnych. Bez wątpienia dużym atutem jest obsada „Ostatniego psa”. Wśród bohaterów pojawiają się postaci znane z serialu, między innymi Marcin Dorociński w roli Desperskiego i Krzysztof Stroiński jako Saniewski. To nie wszystko – w filmie zobaczymy także Cezarego Pazurę oraz Dorotę „Dodę” Rabczewską, której występ jest szeroko komentowany w mediach. Naszą opinię o filmie poznasz TUTAJ>>
Kim jest reżyser, który zdołał zafascynować tak wielu fanów „Pitbulla”? Władysław Pasikowski jest już znany publiczności kina sensacyjnego z produkcji takich jak debiutancki „Kroll” czy słynne „Psy”, oba uznane przez widzów i wielokrotnie nagradzane. Pasikowski zajmuje się reżyserią już od blisko 30 lat. W najnowszym filmie wykorzystuje całe swoje doświadczenie i potencjał, dzięki czemu „Ostatni pies” bije rekordy oglądalności. Sam reżyser jednak nie przypisuje sobie wszystkich zasług, podkreślając udział producenta, którym jest Emil Stępień. Obaj panowie są zadowoleni z owocnej współpracy i być może właśnie dzięki niej nowy „Pitbull” stał się kinowym hitem.
O pracy z Pasikowskim opowiadali aktorzy, podczas uroczystego pokazu we Wrocławiu. Zobacz, co powiedzieli >>
MP
fot.: materiały prasowe