Na co do kina w weekend?
2015-01-22 10:08:38Zbliżający się kinowy weekend nie zapowiada się nudnie. Tym razem nadarza się rzadka okazja obejrzenia chińskiej produkcji. Kryminał z dalekiego Wschodu nie będzie jedynym z tego gatunku. Aktualne premiery to głównie kryminały – na wesoło, na smutno i na poważnie. Ale, ale! Nie zabraknie też obsypanej nagrodami komedii oraz historii opartych na faktach, wśród których na czołówkę wybijają się polskie produkcje.
Birdman, reż. Alejandro Gonzalez Inarritu, prod. USA, czas trwania 119 min, prod. Imperial - Cinepix
"Birdman" nie brzmi podobnie do Batman? Nic dziwnego! Głównego bohatera - Thomsona gra Michael Keaton, czyli najpopularniejszy Człowiek - Nietoperz. W zupełnie innej roli odnajduje się równie bohatersko. Tragikomiczne perypetie aktora, który niegdyś zyskał sławę jako bohater serii hollywoodzkich filmów o komiksowym superbohaterze, a teraz próbuje wystawić na Broadwayu sztukę we własnej adaptacji i reżyserii, z sobą samym w roli głównej. Jeśli chce doprowadzić do premiery, musi stawić czoło licznym przeciwnościom losu i własnemu ego, odzyskać zaufanie bliskich, odbudować zrujnowaną karierę i odnaleźć siebie.
Pełna zawikłań komedia została wyróżniona 7 nominacjami do Złotych Globów czarna komedia w reżyserii Alejandro Gonzáleza Ińárritu, twórcy filmów: ”Amores perros”, ”Babel” i ”21 gramów”. W rolach głównych także sama śmietanka: Michael Keaton, Zach Galifianakis, Edward Norton, Andrea Riseborough, Amy Ryan, Emma Stone i Naomi Watts. Premiera europejska odbyła się na tegorocznym festiwalu w Wenecji, prapremiera polska – na otwarcie tegorocznego festiwalu Camerimage w Bydgoszczy.
Czarny węgiel, kruchy lód, reż. Yi`nan Diao, prod. Chiny, czas trwania 106 min, dystr. Aurora Films
W kryminalny nastrój wprawi nas chińska produkcja. Czarny węgiel, kruchy lód” to błyskotliwy, nastrojowy kryminał, nawiązujący do klasyków kina noir (reżyser wspomina o inspiracji „Sokołem maltańskim” i „Trzecim człowiekiem”) i przewrotnych gangsterskich filmów z Hong Kongu.
W kilkunastu fabrykach, rozproszonych po całej prowincji, w transporcie węgla odnalezione zostają fragmenty ludzkiego ciała. Policja podejrzewa pracowników firmy przewozowej. Przy próbie aresztowania padają strzały – oprócz podejrzanych ginie dwójka policjantów. Prowadzący akcję Zhang Zili (nagrodzony aktorskim Niedźwiedziem Liao Fan) zostaje odsunięty od obowiązków. Pięć lat później, pogrążony w nałogu alkoholowym, trafia przypadkiem na dawnego współpracownika. Okazuje się, że w sprawie pojawiło się kilka nowych tropów, prowadzących do jednej kobiety – prześladowanej, a może chronionej przez tajemniczego mordercę.
Mały Quinquin, reż. Bruno Daumont, prod. Francja, czas trwania 197 min, dystr. Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
Francuzi spojrzeli na kryminał trochę z przymrużeniem oka. Mały Quinquin to owoc romansu reżysera z telewizją, pierwotnie czteroodcinkowy miniserial. Spokojną wiejską okolicą wstrząsa seria morderstw: poćwiartowane szczątki zabójca chowa w krowich trzewiach. Śledztwo prowadzi dwóch ekscentrycznych policjantów (kapitan van der Weyden to chyba kuzyn Petera Sellersa). Niespotykaną sensacją zainteresowany jest też tytułowy mały Quinquin, ciekawski łobuziak z wadą słuchu i magnetyczną twarzą. Komedia firmowana przez Dumonta nie mogłaby być gatunkowo czysta – na ekranie komizm miesza się więc ze znanym z filmów Francuza tragizmem, nieustępliwością spojrzenia i wyczuleniem na środowiskowe i społeczne animozje. Reżyser zwyczajowo porusza trudne tematy – polityka imigracyjna, rasizm, zdrada – ale tajemnice ludzkiej duszy są tu równie ważne. W tej nietypowej, ale niezwykle udanej komediowej próbie nowy kontekst zyskuje też Dumontowska sympatia do naturszczyków i ich unikatowej fizjonomii.
Czteroodcinkowy serial kryminalny. Wiejską okolicą wstrząsa seria morderstw: poćwiartowane szczątki zabójca chowa w krowich trzewiach. Śledztwo prowadzi dwójka ekscentrycznych policjantów, a ich poczynania obserwuje tytułowy mały Quinquin, okoliczny łobuziak. Poczucie humoru Dumonta jest specyficzne, ale działa! Na ekranie komizm miesza się z tragizmem, nieustępliwością spojrzenia i wyczuleniem na środowiskowe i społeczne.
animozje.
Bezwstydny Mortdecai, reż. David Koepp, prod. USA, czas trwania 100 min, dystr. Monolith Films
Kradzieże, przekręty, romanse w wyrafinowanym otoczeniu sztuki. Paradoksalne połączenie? Być może. Ale jak się okaże może ono być świetnym pomysłem na filmową historię. A jeśli do zestawu dołączymy kultowych już aktorów – Johnny’ego Deppa, Ewana McGregora i Gwyneth Paltrow otrzymamy niezłą amerykańską komedię kryminalną. Tytułowy Mortdecai wśród płci pięknej znany jest ze swego uroku oraz najbardziej zniewalającego wąsa na Wyspach Brytyjskich. Pewnego dnia wpada na trop zaginionego obrazu Goi zawierającego wskazówki pozwalające przejąć konto bankowe pełne zrabowanego złota. Mortdecai z właściwym sobie wdziękiem i nonszalancją rusza tropem obrazu flirtując przy tym z niemal każdą napotkaną pięknością. Apetyt na skarb ma jednak także rosyjski oligarcha, amerykański miliarder i pewien tajemniczy terrorysta. Największym rywalem Mortdecaia okaże się jednak jego dawny kolega, a obecnie agent wywiadu Alistair Martland (Ewan McGregor), który ma chrapkę nie tylko na obraz Goi, ale także na piękną żonę Charliego – Johannę (Gwyneth Paltrow).
Cuda, reż. Alice Rohrwacher, prod. Niemcy, Szwajcaria, Włochy, czas trwania 110 min, dystr. Gutek Film
Po emocjonujących i nieco zabawnych kryminalnych zagwostkach przyda się nieco wytchnienia i zastanowienia nad głębszym sensem niektórych spraw. Pierwszą okazją jest film Cuda. Historia 12-letniej Gelsominy, która włada domowym królestwem. Pochodzącemu z Niemiec zapalczywemu ojcu zastępuje syna. Jest charyzmatyczna, ma autorytet wśród młodszych sióstr, którymi zajmuje się, pomagając mamie Włoszce. Doskonale radzi sobie z pszczołami, z którymi na co dzień pracuje i żyje cała rodzina trudniąca się tradycyjną produkcją miodu. Kiedy w miasteczku pojawia się telewizyjny talk-show, oferujący nagrody pieniężne największym „lokalnym cudom”, Gelso jest zdeterminowana, by wziąć w nim udział. Jednak ojciec gardzi nowoczesnością: z ich rozpadającego się gospodarstwa uczynił odrębne dziwaczne królestwo, barierę ochronną przed złem zewnętrznego świata. Dodatkowym czynnikiem burzącym pozorną rodzinną harmonię będzie pojawienie się młodego chłopaka z programu resocjalizacyjnego dla trudnej młodzieży. Zainspirowane rodzinną historią reżyserki Cuda łączą realizm z baśniowym okrucieństwem – łatwo czytać je także na poziomie symbolicznym.
Carte Blanche, reż. Jacek Lusiński, prod. Polska, dyst. Kino Świat
Smutna, ale prawdziwa i inspirująca opowieść o sile ludzkiego ducha i determinacji w walce z przeciwnościami losu. Polska produkcja to oparta na faktach opowieść o nauczycielu historii, który ukrywa przed otoczeniem swoją postępującą utratę wzroku. W roli głównej wystąpi Andrzej Chyra. W filmie pojawią także Urszula Grabowska, Wojciech Pszoniak, Dorota Kolak, Adam Ferency i Arkadiusz Jakubik. Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, poruszająca historia nauczyciela z liceum, który - aby zachować ukochaną pracę i przygotować uczniów do matury - ukrywa przed światem, że stopniowo traci wzrok. W roli głównej Andrzej Chyra - trzykrotny laureat nagrody dla najlepszego aktora festiwalu w Gdyni (“Dług”, “Komornik”, “W imię…”).
Maciej Białek, którego losy zainspirowały historię Kacpra, to ociemniały nauczyciel historii w VIII Liceum Ogólnokształcącym w Lublinie. Kacper (Andrzej Chyra), uwielbiany przez uczniów nauczyciel historii z lubelskiego liceum, zaczyna stopniowo tracić wzrok. Diagnoza lekarska nie pozostawia złudzeń. Mężczyźnie, z powodu wady genetycznej, grozi trwała ślepota. Początkowo załamany, ostatecznie postanawia ukryć przed przełożonymi problemy zdrowotne, aby zachować pracę i doprowadzić do matury swoich uczniów. Jedynym powiernikiem tajemnicy nauczyciela zostaje jego najlepszy przyjaciel Wiktor (Arkadiusz Jakubik). Kacper, zmagając się z nową sytuacją i nowymi wyzwaniami, nawiązuje bliską przyjaźń z koleżanką z pracy (Urszula Grabowska) i próbuje pomóc zbuntowanej uczennicy, która ukrywa swój własny sekret.Wśród doborowej obsady wystąpią zdolni aktorzy młodego pokolenia (m.in. Tomasz Ziętek) oraz uczniowie lubelskich liceów
Hiszpanka, reż. Łukasz Barczyk, prod. Polska, czas trwania 110 min, dystr. Vue Movie
Fanom „głębszego kina” zapewne spodoba się także kolejna polska produkcja. Zrealizowana z ogromnym rozmachem Hiszpanka to filmowa adaptacja Powstania Wielkopolskiego. „Hiszpanka” zapowiadana jest jako wyjątkowy film - „spiritual thriller” - łączący w sobie sensacyjną akcję z wątkami parapsychologicznymi. Reżyser zabierze widzów w podróż do światów równoległych, gdzie trudno będzie odróżnić prawdę od projekcji ludzkiej wyobraźni. Będzie to opowieść o grupie jasnowidzów i spirytystów, która u schyłku I-szej wojny światowej przy pomocy swoich zdolności parapsychicznych usiłuje uchronić polskiego pianistę i polityka Ignacego Jana Paderewskiego przed mentalnym atakiem wybitnego medium – Dr. Abuse. Film nie ma jednak na celu odtworzenia konkretnych faktów– „intryga opowiedziana jest z wielkim dystansem do historii” – przekonuje twórca.
Bohaterami „Hiszpanki“ są postacie rzeczywiste i fikcyjne. Wśród nich znajdziemy zarówno postaci zafascynowane nadprzyrodzonymi siłami, mistycyzmem i spirytyzmem, jak i racjonalnych przedsiębiorców, wojskowych i politycznych strategów planujących walkę o niepodległość. W „Hiszpance” nic nie jest oczywiste, ponieważ do wyzwoleńczej walki włącza się grupa telepatów. Siły zbrojne stają na równi z siłami umysłu.
Siódmy syn, reż. Sergei Bodrov, prod. Kanada, USA, Wielka Brytania, czas trwania 102 min, dystr. United International Pictures
W tym tygodniu znajdzie się także dla fanów fantasy. Siódmy syn to film zrealizowany na podstawie książki fantasy Josepha Delaneya. To historia chłopaka, który zostaje oddany pod opiekę tajemniczemu mężczyźnie. Dzięki niemu młody człowiek zdobywa wiedzę jak pokonać ciemne moce, na które działanie jest wystawiony. W rolach głównych Jeff Bridges i Julianne Moore.
Katarzyna Pruś