Dzieje się - Kino

Młodsze Lejdis z napędem turbo

2010-12-10 13:20:20

"Jak się pozbyć cellulitu" to historia o kobiecej przyjaźni aż po grób, której początki biorą się ze wspólnego rozkopywania zagadkowej mogiły. Bohaterki tej pełnej zaskakujących zwrotów akcji historii w wielu momentach przypominają pamiętne Lejdis – z tą różnicą, że są młodsze, bardziej zwariowane, zdecydowane mniej przeklinają i zdecydowanie więcej… palą.

- W jednym z pierwszych zdań „Lejdis” napisałem, że przyjaźń to jedna dusza w czterech ciałach. Uznałem bowiem, że nic lepiej nie odda siły wspólnoty, którą potrafią stworzyć kobiety – mówi Andrzej Saramonowicz, współtwórca „Lejdis”, największego polskiego hitu komediowego ostatniego dwudziestolecia. - Ta sama sentencja pasuje jak ulał także do mojego najnowszego filmu „Jak się pozbyć cellulitu”. Tu także kobiety - borykające się z szorstkością i głupotą męskiego świata – czerpią siłę do działania z przyjaźni, którą sobie wzajemnie ofiarowały, z tą różnicą, że jest ich nie cztery, tylko trzy.

Chemiczka Kornelia (Magdalena Boczarska), historyk sztuki Ewa (Dominika Kluźniak) i telewizyjna pogodynka Maja (Maja Hirsch). Pozornie wszystko je dzieli: temperament, zainteresowania, styl życia. Ale prawdziwa przyjaźń z różnic potrafi uczynić zalety. Kiedy nadejdzie czas, by stawić czoła prawdziwym kłopotom, każda z przyjaciółek stanie we wspólnym szeregu, by solidarnie się wspierać.

- W „Lejdis” podobało mi się to, że bohaterki są dla siebie oparciem. Uważam, że kobieca przyjaźń to coś fantastycznego, coś czego mężczyźni mogą nam naprawdę pozazdrościć – mówi Maja Hirsch. – Byłam na castingu do „Lejdis”, niestety nie udało mi się dostać wówczas roli. Dlatego niezwykle się ucieszyłam, kiedy zadzwonił do mnie Andrzej Saramonowicz i zaproponował rolę w filmie „Jak się pozbyc cellulitu”, który – jak powiedział, dając mi scenariusz - jest szybszą i bardziej zwariowaną wersją „Lejdis”.  

- To jest całkowicie nowa, odrębna historia – mówi Andrzej Saramonowicz. – Jestem zdania, że polski widz zasługuje na to, by nieustannie przedstawiać mu świeże i oryginalne pomysły. Nie chcę odcinać kuponów od dawnych triumfów, dlatego nie chciałem namawiać widzów na „Lejdis 2”. Ale trzeba szczerze powiedzieć, że „Jak się pozbyć cellulitu” ma wiele z atmosfery i radości „Lejdis”. Tylko bohaterki są młodsze i jeszcze bardziej zakręcone. I choć zdecydowanie mniej przeklinają, to jednak zdecydowanie więcej… palą. To są takie Lejdis z turbodoładowaniem…

By widzom, którzy przed laty pokochali przygody Korby, Łucji, Monii i Gośki, dać jeszcze więcej atrakcji, Andrzej Saramonowicz zaangażował do pisania „Jak się pozbyć cellulitu” ten sam zespół współautorek, z którymi tworzył „Lejdis”: Annę Andrychowicz-Słowik, Małgorzatę Saramonowicz, Ewę Sienkiewicz i Hannę Węsierską. – Znowu poczułam się, jak na rollercoasterze – wspomina Hanna Węsierska. - Andrzej nie znosi, jak jest w filmie nudno, więc wymyślaliśmy coraz to bardziej zwariowane przygody: raz Maja i Ewa uwalniały w spa przykutą kajdankami Kornelię, by po chwili wspólnie tańczyć na deskach musicalowego teatru, a potem pod osłoną nocy wykopywać z grobu tajemnicze kości.

- Uwielbiam sceny, w których przekradamy się na teren mrocznej fabryki, by odnaleźć tam zagadkowy grób – mówi Dominika Kluźniak. - Myślę, że właśnie w tej mogile, kiedy nieporadnie, przy pomocy kilofa, dwóch łopat i latarki, nie całkiem trzeźwe, usiłujemy odkryć pewną zabójczo śmieszną tajemnicę, zawiązuje się prawdziwa przyjaźń granych przez nas bohaterek.

Magdalena Boczarska najmilej wspomina sceny, w których bohaterki palą fajkę wodną, a w niej zupełnie legalne, choć mocno odlotowe substancje. – Grana przeze mnie Kornelia jest bardzo zdolną chemiczką, która od lat zajmuje się substancjami psychoaktywnymi. Potrafi zrobić środek odurzający z naprawdę zaskakujących składników, na przykład bananów. Ale nie to jest najciekawsze. Lubię chwilę, w której – podczas palenia fajki wodnej – zawiązuje się między nami prawdziwie babska, silna więź. Myślę, że kobiety, które będą oglądały te sceny, również odczują siłę tej przyjaźni.

- Jeszcze raz chcę mocno podkreślić: nie staraliśmy się na siłę zrobić kopii „Lejdis”. Kobieca przyjaźń może mieć wiele oryginalnych odsłon, a kolejną z nich chcieliśmy pokazać w „Jak się pozbyć cellulitu”  – mówi Andrzej Saramonowicz, scenarzysta, reżyser i producent filmu. Oprócz Magdaleny Boczarskiej, Dominiki Kluźniak i Mai Hirsch zobaczymy w nim również Tomasza Kota, Wojciecha Mecwaldowskiego, Cezarego Kosińskiego i Rafała Rutkowskiego.

Producentem „Jak się pozbyć cellulitu" filmu jest Warner Bros. To pierwsza produkcja, która jest wynikiem kontraktu zawartego między polskim oddziałem hollywoodzkiego studia a Andrzejem Saramonowiczem i jego firmą San Graal.

„Jak się pozbyć cellulitu" trafi do kin 4 lutego 2011.

ip

Słowa kluczowe: jak się pozbyć cellulitu film andrzej saramonowicz boczarska kluźniak hirsch
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Polecamy
Amsterdam film 2022
Na co do kina w weekend [PREMIERY]

Do kin wchodzi dużo filmów, na które warto było czekać. Sprawdźcie, na co się wybrać!

Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi
Ostatnio dodane
Popularne
25 najlepszych filmów wszech czasów
25 najlepszych filmów wszech czasów

Magazyn "Empire" wybrał najlepsze filmy wszech czasów. Zapraszamy do obejrzenia ścisłej czołówki rankingu!

Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi
Najlepsze filmy dla zjaranych ludzi

Dym w płucach często łączy się z oglądaniem filmów. Prezentujemy 20 idealnych filmów na wieczór z zielskiem.

12 najlepszych filmów psychologicznych
12 najlepszych filmów psychologicznych

Przedstawiamy najlepsze filmy psychologiczne, które każdego oglądającego zmuszą do refleksji!