Komedia ''Tully'' - o byciu mamą z przymrużeniem oka [WIDEO]
2018-04-12 11:31:30Macierzyństwo to trudny temat, a bycie rodzicem we współczesnym świecie nie jest łatwym zadaniem. Czasem ma się ochotę zażartować, spojrzeć na problemy życia rodzinnego z dystansem. „Tully” to jednak nie tylko komedia, ale także prawdziwa opowieść o codziennych zwycięstwach i porażkach każdej matki. Premiera najnowszego filmu z Charlize Teron w roli głównej już 11 maja 2018. Zobacz polski zwiastun!
"Tully" - komedia z życia wzięta
Cały urok komedii „Tully” polega na jej zwyczajności, a raczej zwyczajności samych bohaterów. Mama, tata i trójka dzieci – to rodzina jakich wiele. Mało kogo interesuje domowa rutyna, ale prawda jest taka, że to właśnie problemy, z jakimi borykamy się na co dzień, stanowią tworzywo naszego życia. Reżyser filmu, Jason Reitman, uczynił z nich inspirację dla dowcipnej historii o kobiecie-superbohaterce.
Marlo jest panią domu, żoną i matką trójki małych dzieci. Od lat dźwiga na barkach słodko-gorzki ciężar rodzicielstwa i jak dotąd spisywała się na piątkę z plusem. Każdy jednak ma ograniczony zasób sił witalnych i czasem potrzebuje odpoczynku. Z pomocą przychodzi młodziutka niania imieniem Tully. Dziewczyna jest pełna energii, przebojowa, wygląda kwitnąco. Dla matki obecność drugiej kobiety jest nie lada wyzwaniem. Tully uosabia wszystkie cechy, które Marlo dawno już zagubiła w prozie życia codziennego. Dwie silne osobowości i rozbrykane maluchy pod jednym dachem to bez wątpienia przepis na zaskakującą i pełną zabawnych wypadków komedię.
Charlize Theron jako matka-superbohaterka
Chociaż „Tully” to przede wszystkim porządna dawka śmiechu, skłania także do namysłu. Niektóre sytuacje zostały celowo przerysowane, ale poza tym fabuła ukazuje typową codzienność matki bez lukrowania i tematów tabu. Wychowywanie trójki dzieci i prowadzenie domu czasem wymaga prawdziwego heroizmu. Do tego dochodzi kwestia kobiecości, tęsknoty za młodością i ciągle żywych potrzeb. Za fasadą żartobliwych dialogów i komicznych scen kryje się mocny przekaz: macierzyństwo to ciężki kawałek chleba. Jak się jednak okazuje, może też dawać wiele radości i satysfakcji.
W rolę Marlo wcieliła się Charlize Teron, znana z filmów takich jak Mad Max, Szybcy i wściekli oraz Atomic Blond. Aktorka nieraz już pokazała, że kobiety potrafią być niezwykle wytrzymałe zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Teraz czeka ją próba siły na miejscu matki-superbohaterki. Jak sobie poradzi, obejrzymy już od 11 maja na dużym ekranie.
MP/ip
fot.: materiały prasowe