Igrzyska śmierci znów w czołówce Box Office
2014-11-28 16:20:50Filmy nie są czymś, co można robić „na siłę”. Często zdarza się, że najlepsza jest ta pierwsza część danej trylogii, a każda kolejna traci na wartości. Jak się okazuje, nie zawsze. Igrzyska śmierci nie tracą popularności, a trzecia już cześć przypadła Amerykanom do gustu.
Igrzyska Śmierci: Kosogłos Część 1 szybko okazały się przebojem. W pierwszym weekendzie film zarobił niebagatela 123 miliony dolarów i już może się pochwalić najlepszym otwarciem w tym roku. Igrzyska śmierci zdominowały niektóre współpremiery, które straciły ponad 50%.
Nowym hitem Disneya może stać się wkrótce Wielka Szóstka. Animowana opowieść o niezwykłej przyjaźni pomiędzy młodym geniuszem Hiro a jego robotem o wielkiej posturze i wielkim sercu, Baymaxem zdobyła serca nie tylko najmłodszych. Film zarobił już ponad 130 mln dolarów i uplasował się na drugim miejscu amerykańskiej czołówki ubiegłego tygodnia.
Zwycięską trójkę zamyka Interstellar, czyli zupełnie inny klimat filmowy z Matthew McConaughey’em w roli głównej. Film oparty jest na teorii naukowej opracowanej przez fizyka z Caltech Kipa Thorne'a. Fabuła opowiada o grupie naukowców NASA, którzy odkrywają tunel czasoprzestrzenny pozwalający na odbycie podróży międzygwiezdnej. Intrerstellar nie klasyfikuje się dużo gorzej niż Wielka szóstka. Zarobił niewiele mniej, bo aż 120 mln dolarów.
Wielkie starty pieniężne wobec zwycięzców ma Głupi i głupszy bardziej, który spadł na czwarte miejsce. Widać, ludziom powoli zaczynają nudzić się tandetne historie i płytkie produkcje. Choć jeszcze niżej spadła Zaginiona dziewczyna, nie oznacza, że jest bezwartościowa. Adaptacja bestsellera Gillian Flynn przez ostatnie dwa tygodnie nosiła koronę zwycięzcy. Piąte miejsce i tak jest zadowalające biorąc pod uwagę fakt, że produkcja nie traci popularności już ósmy tydzień i zdeklasowała niejedną premierę.
Między innymi przegrał z nią film Beyond the Lights – dramat o utalentowanym młodym muzyku u szczytu sławy, który zmaga się z presją swojego sukcesu.
Bill Muray nie zawsze musi oznaczać przepisu na sukces. Tym razem jego rola w Mów mi Vincent nie przyciągnęła do kin rzeszy fanów. W ciągu siedmiu tygodni film zarobił jedynie 36 mln dolarów.
Równie długo na liście pierwszej dziesiątki utrzymuje się Furia oraz Birdman. Choć oba filmy wyświetlane są przez sześć tygodni, to jednak Birdman stracił wobec swojego rywala aż 65 mln dolarów! Być może w tym przypadku aktor zadziałał jako wabik, gdyż w roli głównej wystąpił sam Brad Pitt.
Wielką dziesiątkę zamyka stosunkowo nowy, bo trzytygodniowy dramat Teoria wszystkiego, który w rzeczywistości jest dziełem będącym biografią słynnego naukowca Stephena Hawkinga, która ukaże nam zarówno jego życie prywatne, jak i ścieżkę naukową, która zaprowadziła go na wyżyny sławy. Film zamyka tabelę z nieoszałamiającym wynikiem zaledwie 2,8 mln.
Amerykańska Top 10:
- Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1
- Wielka Szóstka
- Interstellar
- Głupi i głupszy bardziej
- Zaginiona dziewczyna
- Beyond the Lights
- Mów mi Vincent
- Furia
- Birdman
- Teoria wszystkiego
Katarzyna Pruś