Idris Elba nowym Bondem? Tak typuje bukmacher

Daniel Craig definitywnie żegna się z rolą Jamesa Bonda. Najnowszy, 25 już film z serii o agencie 007 będzie ostatnim, w którym w wcieli się on w rolę brytyjskiego szpiega. Wśród fanów na nowo rozgorzała dyskusja, kto zostanie jego następcą. Zdaniem brytyjskiej firmy Unibet zdecydowanym faworytem do przejęcia "licencji na zabijanie" jest Idris Elba, który w przypadku wygranej zostałby pierwszym czarnoskórym odtwórcą roli agenta 007.

Szanse Idrisa Elby analitycy określają na 40% (czego wyrazem jest kurs 6/4 – potencjalny zysk 1,5 zł za każdą postawioną złotówkę).

Nieco mniejsze szanse na wypowiedzenie w przyszłości słynnej kwestii „My name is Bond, James Bond” według londyńskiego bukmachera mają Tom Hardy oraz Michael Fassbender, dla których prawdopodobieństwo przejęcia roli 007 oszacowano na 25% (kurs 3/1, potencjalny zysk przy stawce 1 zł – 3 zł).

W rankingu Unibet, obejmującym ponad 90 nazwisk, znalazły się też kandydatury, które można uznać za dość „egzotyczne”, m.in. były wokalista One Direction – Harry Styles, znany z roli Harry’ego Pottera Daniel Radcliffe, czy też gwiazda serialu Gra o Tron Peter Dinklage. Na liście można znaleźć ponadto nazwiska piłkarzy – m.in. Davida Beckhama i Jamiego Vardy’ego, oraz polityków – w tym byłego premiera Davida Camerona i byłego burmistrza Londynu – Borisa Johnsona. Oczywiście szanse wymienionych kandydatów są czysto iluzoryczne i w „najlepszym” wypadku nie przekraczają nawet 1%.

MD/ip

fot. Idris Elba w filmie "Dzień Bastylii"