Franciszek Pieczka kończy 90 lat
2018-01-18 13:20:45Franciszek Pieczka jest ikoną polskiego kina. Zagrał w ponad 120 filmach, ale widzowie najbardziej kojarzą go z ról Gustlika ("Czterej pancerni i pies"), Starego Kiemlicza ("Potop") czy Stacha (serial "Ranczo"). Wiek nie ogranicza jego pasji do aktorstwa, czego dowodem jest rola w filmie "Syn Królowej Śniegu". Premiera już 19 stycznia!
Rodzice chcieli, żeby był górnikiem, on jednak wolał zostać aktorem. 18 stycznia 2018 kończy 90 lat, ale nie oznacza to, że zawiesza swoją działalność aktorską. Od 19 stycznia zobaczymy go na wielkim ekranie w najnowszym filmie Roberte Wichrowskiego "Syn Królowej Śniegu". Pieczka wciela się tam w rolę Kazimierza, emerytowanego pisarza, jedynego przyjaciela siedmioletniego Marcinka. - Ja to zrobiłem i dla swojej satysfakcji, ale i dla moich wnuków. Chciałbym, żeby widz po zobaczeniu tego filmu trochę się zastanowił: czy my czasem nie za szybko pędzimy, czy my niezbyt egoistycznie traktujemy swoje życie - komentuje w wywiadzie dla TVN24.
Film "Syn Królowej Śniegu" łączy cechy dramatu i współczesnej baśni, w której dobro walczy ze złem. Jego akcja rozgrywa się w dwóch przeplatających się ze sobą wymiarach - realistycznym oraz poetycko-baśniowym. Spragniony miłości i ciepła chłopiec, ucieka do krainy fikcyjnych bohaterów Hansa Christiana Andersena. Jego dwudziestokilkuletnia matka Anna (Michalina Olszańska) wychowuje go samotnie, ledwo wiążąc koniec z końcem. Żeby mieć pieniądze na wynajem pokoju i utrzymanie, pracuje na dwa etaty. Zmagając się z prozą codzienności, pod presją otoczenia, nie dostrzega tego, co w życiu najważniejsze. Jednak gdy poznaje Kamila, pojawia się nadzieja na lepsze jutro. Tylko czy Anna, która próbuje przypodobać się pełnej pokus współczesnej rzeczywistości, wybierze właściwą drogę?
KN
źródło: ip/tvn24.pl
fot. Alicja Porzezińska/materiały prasowe