Body/Ciało - Szumowska wzywa zmarłych [RECENZJA]
2015-03-06 20:25:37Małgorzata Szumowska za reżyserię "Body/Ciało" otrzymała Srebrnego Niedźwiedzia na prestiżowym festiwalu filmowym w Berlinie. I faktycznie, w prowadzeniu aktorów widać tu rękę bardzo sprawnego i dojrzałego twórcy. Jednak trzeba zadać pytanie, które reklamuje film: Czy jest coś więcej? Czy fabularnie nowe dzieło Szumowskiej jest czymś więcej niż sprawnie zrealizowaną produkcją?
Otóż okazuje się, że odpowiedź na to pytanie nie jest tak prosta, jak się wydaje. Z jednej strony otrzymujemy dość banalną historię. Łączy ona wątek konfliktu na linii zapracowany ojciec – zaniedbana, anorektyczka córka z wątkiem terapeutki, medium, która rzekomo potrafi nawiązać kontakt ze zmarłymi, czym wspomniani bohaterowie żywo się zainteresują.
Z drugiej strony, mimo braku większych zaskoczeń w przebiegu historii, postawiona z początku teza o istnieniu świata zmarłych, który ingeruje w nasz, z czasem bardzo zręcznie zostaje podważona. Film, który stawia wiele pytań i sam na nie odpowiada, nie byłby udany. Natomiast w "Body/Ciało" dostajemy szansę własnej oceny zaprezentowanych zdarzeń.
Całości daleko do estetyki dokumentu, natomiast film jest wyraźnie ascetyczny w środkach wyrazu, a jego klimat określiłbym jako realistycznie surowy. W barwie kadrów i wnętrz dominuje zimno, szarość i biel. Postaci poruszają się i mówią, jakby ktoś wyssał z nich całą życiową energię. Wszyscy są jacyś depresyjni i zmęczeni. To wrażenie jest oczywiście zasługą świetnej gry aktorskiej.
Maja Ostaszewska jako terapeutka Anna, po godzinach pełniąca rolę medium w kontaktach ze zmarłymi jest fenomenalna. Patologicznie samotna kobieta, której jedynym rozmówcą i towarzyszem w życiu prywatnym jest ogromny pies w jej wykonaniu jest największym atutem filmu. Nie daleko w tyle pozostaje Janusz Gajos. Jako cyniczny prokurator pozbawiony wiary w ludzi żyjących, pozostaje tym bardziej sceptyczny w postrzeganiu umiejętności Anny.
"Body/Ciało" nie jest filmem o anoreksji, czy próbie kontaktu z zaświatami. To raczej nieśmiała próba powiedzenia nam, że pojednanie skłóconych osób może nadejść w najmniej oczekiwanym momencie, a o swej samotności decydujemy my sami. To wartościowy przekaz od Małgorzaty Szumowskiej, który przybrał niestety nieatrakcyjną formę.
Body/Ciało, reż. Małgorzata Szumowska, prod. Polska, dystr. Kino Świat, czas trwania 90 min, premiera 6 marca 2015
Michał Derkacz