20th Century Womem - recenzja festiwalowa
2017-08-09 09:58:01- Myślenie o własnym szczęściu to prosta droga do depresji - takim zdaniem przedstawia się widzom główna bohaterka filmu "20th Century Womem", a później jej syn jeszcze kilkukrotnie opisze ją jako dziecko wielkiego kryzysu.
Dorothea urodziła go po czterdziestce, w czasach, gdy palenie papierosów było stylowe i modne. Czas jednak pędzi nieubłaganie i bohaterka, która nigdy nie miała szczęścia do facetów, musi wychować syna w zaskakujących dla niej realiach, których nie rozumie. Szczęśliwie dla niej ma kogo prosić o pomoc. W wychowaniu syna mają pomagać dwie młode dziewczyny, z którymi naturalnie chłopak jest w stanie lepiej się dogadać.
Tu poznajemy typową, nieco zagubioną, ale lubiącą różnego rodzaju eksperymenty, nastolatkę - Julie oraz dwudziestokilkuletnią Abbie - fankę głośnej muzyki z czerwonymi włosami, która mimo poważnego problemu zdrowotnego, stara się poukładać sobie życie i czerpać z niego ile się tylko da.
Reżyser filmu - Mike Mills prezentuje nam realia przełomu lat 70. I 80. w sposób iście porywający, co rusz zmieniając perspektywę i narratora opowieści. Choć to trzy kobiety miały zajmować się nastolatkiem, to Jamie musi stawić czoła ich problemom, oczekiwaniom, nastrojom ze zmieniającymi się humorami. Wszystko to sprawia, że widz wpada w szalony wir emocji i zdarzeń z udziałem grupy bohaterów w genialnie uchwyconym klimacie tamtych lat.
Jednak to, co sprawia, że nowy film Millsa zasługuje na najwyższe noty, to niesamowite aktorstwo orz dialogi. Annette Bening w roli Dorothea jest niewiarygodnie dobra. Aktorka prezentuje tu mistrzowski poziom, zarówno w dialogach, jak i grze mimiką i drobnymi gestami. To charyzmatyczna, dowcipna, ale też zagubiona kobieta, której interakcje z reprezentantami młodszego pokolenia są ozdobą "20th Century Womem".
Jednak nie tylko ona jest uosobieniem tytułowej kobiety XX wieku. Na wyżyny umiejętności wchodzi (dobrze dobierająca role) Elle Fanning. Doskonała w roli Abbie jest też Greta Gerwig, a grający syna Lucas Jade Zumann zwara na siebie uwagę i z pewnością trzeba obserwować rozwój tego młodego aktora.
Jak mówi główna bohaterka, wychowanie dziecka to najpiękniejsze, ale też najtrudniejsze wyzwanie w życiu. Twórcy idealnie pokazali to na ekranie, unikając moralizatorstwa czy niepotrzebnego tragizmu. Postawili na absurdalne sytuacje, świetny humor sytuacyjny, dobre tempo i ciekawą narrację. Ostatecznie dostaliśmy film uroczy od pierwszych sekund, w którym wiele scen to perełki światowego kina.
Michał Derkacz
20th Century Womem, reż. Mike Mills, prod. USA, czas trwania 118 minut
Film zobaczyłem podczas 17. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu.